Czwartek,  21 listopada
Zapraszamy w godzinach 8:00-17:00
Od 15 lat zajmujemy się utylizacją i przetwarzaniem odpadów
Rozmowa z Karoliną Szewczyk, prezes Sekcji Siatkówki Legii Warszawa.

   

Fot. legioniści.com

KAROLINA SZEWCZYK: ECO HARPOON GRA Z NAMI OD POCZĄTKU REAKTYWACJI SEKCJI. TO NASZ NAJWIERNIEJSZY PARTNER!

Doskonale znana w siatkarskim środowisku. W PZPS pracowała w dziale medialnym. Kontaktowała się z przedstawicielami mediów, pisała artykuły i relacje z ligowych spotkań, rozmawiała z zawodnikami i trenerami. W kolejnych etapach – poznała zasady funkcjonowania związku czy klubu. Do siatkarskiej Legii – jak mówi - trafiła przypadkiem. Nie myślała, że zostanie prezeską sekcji. Ale została namówiona. No i kocha siatkówkę! Rozmawiamy z panią KAROLINĄ SZEWECZYK, prezes Sekcji Siatkarskiej Legii Warszawa, drużyny Tauron I ligi mężczyzn.

- Pierwsza liga w polskiej siatkówce - nawet dla klasowych zespołów, jest dużym wyzwaniem, taki jest jej poziom! Legia – drużyna z tradycjami, ostatnio może mniej osiągnieć, ale – no właśnie – jak idzie drużynie?

- Drużyna radzi sobie świetnie. Choć celem przed sezonem było utrzymanie się w TAURON 1.Lidze, obecnie mamy realne szanse na grę w fazie play-off.

- Czy aktualna pozycja jest odzwierciedleniem możliwości…

- Jeśli porównany status finansowo-organizacyjny klubu ze sportową postawą, to zdecydowanie wyniki na boisku są wynikami ponad stan. Kiedy spojrzymy na to od strony budowania zespołu, widzimy wyraźnie, że tegoroczne rezultaty, to dowód na to, że w siatkówce korzystne są zmiany ewolucyjne, a nie rewolucyjne. Zespół w większości już drugi sezon pracuje razem, co tylko pomaga w lepszym zrozumieniu na boisku i po za nim. Patrząc z tej perspektywy, boiskowe wyniki są premią za konsekwencję. - Proszę powiedzieć – Legia to zawodnicy doświadczeni w większości czy też przeważa młodzież? - Pod tym względem zespół jest dobrze zbalansowany. Młodsi zawodnicy mają okazję czerpać z bogatego doświadczenia „ligowych wyjadaczy”, których też mamy w zespole. Co dla nas najważniejsze – na czternastu zawodników, zdecydowana większość to zawodnicy z Warszawy lub okolic. Chcemy odwrócić tendencję, w ramach której przez lata najlepsi młodzi siatkarze z Warszawy wyjeżdżali po całym kraju w poszukiwaniu dobrego klubu. Dziś pokazujemy im jasno, że Legia to warszawski klub z tradycjami i klub, który jest dla nich otwarty.

- W aktualnej rzeczywistości sekcje na miarę ekstraklasy, pierwszej a nawet i drugiej ligi – to są małe przedsiębiorstwa. Jak się nimi kieruje?

- Nie jest to zadanie łatwe, ale niezwykle wdzięczne kiedy czujemy, że dobrze idzie. Kiedy widzimy, że klub się rozwija, kiedy pojawiają się ludzie wokół, którzy wspierają nas w codziennym funkcjonowaniu to kierowanie takim przedsiębiorstwem jest po prostu dobrą zabawą. Ale ciąży na nas również duża odpowiedzialność. Kiedy 7 lat temu reaktywowaliśmy Sekcję postawiliśmy sobie za cel przywrócenie siatkarskiej Legii na należne jej miejsce, a więc do grona najlepszych drużyn siatkarskich w Polsce. To zobowiązanie wobec ogromnej rzeszy kibiców, a także osób, które w przeszłości byli związani z tym klubem. I to sprawia, że siatkarska Legia to coś więcej niż przedsiębiorstwo – to historia pełna wzlotów i upadków, choć sukcesami w liczbie 28 medali Mistrzostw Polski i 5 Pucharami Polski nie może pochwalić się żaden inny klub w Polsce.

- Skąd pozyskujecie sponsorów i jak?

- To jest nasze największe wyzwanie – zapewnić stabilną sytuację finansową klubu. Nasi sponsorzy to często pasjonaci sportu, czy samej siatkówki. Pozyskując sponsorów staramy się pokazać korzyści, jakie może przynieść wsparcie klubu sportowego. Proszę pamiętać, że męska siatkówka to druga najpopularniejsza dyscyplina sportu w Polsce, a TAURON 1.Liga, w której występujemy, to jedna z 10 najlepszych lig siatkarskich w Europie. Telewizja regularnie pokazuje transmisje meczów, istnieje możliwość pokazywania spotkań w internecie, tak więc ekspozycja sponsorów może być wielowymiarowa. Zdajemy sobie sprawę, że obecne zawirowania natury gospodarczo-podatkowej nie sprzyjają inwestowaniu w sport, natomiast mocno wierzymy, że długofalowa współpraca może przynieść obu stronom wielkie korzyści.

- Firma Eko Harpoon-Recycling wspiera Legionistów od…?

- Eco Harpoon gra z nami od początku reaktywacji Sekcji, a więc od 2014 roku. To nasz najwierniejszy Partner i dziękuję za całe dotychczasowe wsparcie naszej działalności. Firma Eco Harpoon jak mało która rozumie i czuje ducha sportu i tego jak kluby powinny funkcjonować, aby móc stabilnie się rozwijać!

- Na czym to wsparcie polega i Pani zdaniem korzyści dla Firmy, bo o tych dla drużyny – nie trzeba mówić.

- To oczywiście wsparcie finansowe, ale również, co myślę jest niezmiernie ważne ogromne wsparcie „mentorskie”. Przedstawiciele Eco Harpoon od wielu lat angażują się w sport, w związku z tym ich wiedza i doświadczenie przekładają się na dobre rady dotyczące funkcjonowania Sekcji. Co do korzyści dla samej firmy, to myślę, że przede wszystkim zwiększenie rozpoznawalności, przebicie się do świadomości odbiorców. Z punktu widzenia firmy o takim profilu działalności jak Eco Harpoon to również szansa na promowanie proekologicznych postaw. Nawiasem mówiąc bardzo byśmy chcieli, aby wokół siatkarskiej Legii, w której herbie istotny jest kolor zielony, zebrać firmy, które działają w branży eko, traktując sport jako idealne miejsce do promocji zachowań wpływających pozytywnie na środowisko. - Jak układa się współpraca? Współpraca układa się bardzo dobrze i liczymy, że będzie ona kontynuowana w przyszłości. - Czy Legia włącza się w akcje Eco Harpoon, a jeśli nie – to może warto… - Od kilku meczy w Warszawie prowadzimy zbiórki elektrośmieci. Chcemy w przyszłości jeszcze mocnej włączyć się w różnego rodzaju akcje.

- Teraz o Pani – wiele lat w siatkarskiej centrali, zna pani środowisko, od kiedy na prezesowskim fotelu w Legii siatkarskiej i w jaki sposób do Legii pani trafiła.

- Tak to prawda w siatkówce pracuję już od wielu lat. Do Legii trafiłam przypadkiem. Kilka osób skrzyknęło się aby reaktywować siatkówkę w Legii i ja również na to spotkanie poszłam. Chciałam pomóc. Zawsze Legia była bliska mojemu sercu. Absolutnie nie miałam zamiaru siadać na stołku prezesa. Ale zostałam namówiona.

- Sprawy które „ogarnia” Pani prezes...

- W naszym klubie nie ma ani jednego pracownika, więc ogarniam razem z Michałem Trybuszem wszystko - sprawy organizacyjne, administracyjne, finansowe, marketingowe, sportowe, a po meczach sprzątamy halę. Mamy też do pomocy kilku świetnych wolontariuszy, którym bardzo dziękuję za pomoc.

- No to czego życzyć na wiosnę, lato i cały 2022 rok…

- Stabilizacji finansowej. Partnerów, z którymi będziemy mogli osiągać coraz lepsze wyniki.

- Dziękujemy za rozmowę.

Czy wiesz, że?
Wg gazety The Guardian w ciągu jednej minuty na świecie sprzedawanych jest ok. 1 miliona plastikowych butelek.
Aktualności
Stwórzmy czystą Polskę!
Nasi Partnerzy